piątek, 31 marca 2017

Runway Teen / Nowe przyjaciółki? #5

HEJ!
Długo nie było naszego wyzwania, ale teraz jest i mam nadzieję, że ten post wam to wynagrodzi. W dzisiejszym poście dużo się zmieni w życiu naszej Julii. Nowi sąsiedzi, nowe ubrania...
Dobra nie przedłużając zaczynajmy...

Jak co dzień nasza Julia zajęła się swoim ogrodem.

Kopała i zbierała wszystko to na czym mogła zarobić.

Gdy poszła odwiedzić nowych sąsiadów bo wiedziała, że są tam dziewczyny w jej wieku, zobaczyła panią, która jest bardzo podobna do jej mamy.

Po krótkiej chwili Julia postanowiła zapukać. Bez wahania jej otworzyli.

Julia podeszła do jednej z sióstr i się przywitała.
Julia: Hej jestem Julia, a ty?
-Mia, miło mi cię poznać.
J: Mi tak samo.

Podeszła do drugiej siostry.
J: Hej jestem Julia, a ty?
-Amelia, milo mi.

Po krótkiej rozmowie z Amelką, doszła do rozmowy jej mama. Julia wiedziała, że nie może rozmawiać z dorosłymi, ale czuła, że ta pani jej nigdzie nie zgłosi.
J: Dzień dobry, jestem Julia.
-Julia... Tak nazywała się córka mojej siostry... Ja mam na imię Ewelina.
Amelia: Mamo! To ty miałaś siostrę i nic nam nie powiedziałaś?
Ewelina: Od czasu gdy się przeprowadziła do innego miasta, nie miałam z nią kontaktu.
A i J: Przykro mi.

Dalsza rozmowa poszła jak spłatka. Wszystkie 3 wkręciły się w rozmowę.

Julia zapytała się czy może pooglądać telewizor, wszystkie 3 zgodziły się i poszły załatwiać swoje sprawy.

Po chwili przyszła Mia i pokazała Julii śmieszne zdjęcia z jej dzieciństwa.
M: Patrz, tutaj pierwszy raz jadłam sama haha!
J: Haha!

Po godzinie spędzonych u dziewczyn Julia złapała obie za ręce i pobiegła z nimi do swojego domku.
A: Co to za szopa?
M: Gdzie my jesteśmy?
J: Słuchajcie muszę wam coś powiedzieć, ale obiecajcie, że nie powiedzcie nikomu, nawet waszej mamie.
A i M: No dobrze.

Po tym jak Julia wszystko opowiedziała dziewczynom.
J: No i właśnie tak to było... (Zapłakana Julia)
A: Nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze.
J: Moja mama jako duch powiedziała mi, że istnieje ciasto "Ambrozja", które ożywia ludzi.
M: Jako duch?!
J: Tak.
A: nie martw się my ci pomożemy zrobić to ciasto.
M: Mam pomysł! Jutro po szkole przyniesiemy ci nasze stare ubrania i się przebierzesz!
J: Dziękuje bardzo, ludzie którzy mnie szukają wiedzą jak wyglądam.

A: Mia ma świetny pomysł! Przyniesiemy jeszcze nasze kosmetyki i cię wymalujemy!
J: Dziękuję... nie wiem co mym bez was zrobiła!
M: Nie ma za co... w końcu przyjaciele trzymają się razem, nie?
J: Przyjaciele...

A: Dobra, musimy już iść.
M: To jutro po szkole przyniesiemy wszystko!
J: Dobrze... to do jutra!
A i M: Papa!

J: Dziękuje za wszystko dziewczyny. (Wyszeptała Julia)

Z rana Julia pielęgnowała ogród.

J: Dzisiejszy dzień będzie wspaniały!

Julia się ogarniała i zanim się obejrzała dziewczyny już przyszły.

J: Cześć! I co macie te ubrania?
M: No wiadomo, że mamy.
A: Dobra przebieraj się, a my cię wymalujemy.
J: Okej!

Podczas gdy Julia się przebierała i malowała.

J: O mój Boże!
A: Wyglądasz świetnie!
M: No i jakie masz piękne długie włosy!
J: Miałam krótkie, ale wiecie urosły mi haha!
M: Dobra musimy już iść pa!
J: Pa!
A: Do jutra!

J: Dobra idę już spać.


To byłoby na tyle w tym poście, mam nadzieję, że się wam podoba. Stwierdziłem, że nie będę pokazywał wam jej nowych ubrań tylko zobaczycie podczas gry. No to do następnego posta!
PAPA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz